5 prostych zasad, które pomogą przygotować Dziecko do pójścia do przedszkola?
Pod względem życiowych zmian małe Dzieci nie różnią się w ogóle od dorosłych. Duże przeżycie i stres prawie zawsze towarzyszą takiej dorosłej osobie czy to podczas zmiany pracy, stworzeniu rodziny czy nawet kupnie nowego mieszkania czy domu. Dziecko w pierwszym dniu przedszkolu odczuwa dokładnie takie same emocje. Co zatem zrobić aby poczuło się choć odrobinę lepiej przy tak ważnym wydarzeniu w życiu? Oto kilka prostych i przydatnych rad.
Rodzice zawsze wracają!
Lęk separacyjny to naturalne zjawisko, które występuje u Dzieci. Są to obawy Dziecka przed rozstaniem z osobami najbliższymi. Zazwyczaj jest to matka, chyba, że opiekunem od początku rozwoju jest osoba inna, na przykład tata lub babcia czy dziadek. Lęk separacyjny wiąże się często także z dolegliwościami somatycznymi takimi jak: wymioty, biegunka, moczenie się czy ból brzuszka. Może on wystąpić już w 9 miesiącu życia do nawet 5 roku. Bardzo ważną rzeczą jest więc nauka Dziecka zostawania bez nas. Należy oswoić Malucha z tym, że czasem rodzic może zniknąć ale zawsze pojawi się z powrotem. Najlepiej też zacząć od krótkiego okresu, na przykład 10 minut a skończyć na godzinie. Z czasem można ten okres wydłużać.
Samodzielność – oszczędzenie potencjalnego stresu!
Przedszkole rządzi się swoimi zasadami, które muszą być przestrzegane przez każde Dziecko. Posłuszeństwo wobec pewnych reguł jest swego rodzaju dużym ułatwieniem ale może też przysporzyć poważnego problemu i stresu Dziecku, które dotąd nie zostało z tym oswojone a teraz na alarm musi wykonywać pewne czynności. Warto pochylić się więc nad nauką Dziecka samodzielnego jedzenia, ubierania się czy mycia rączek.
Szczera rozmowa to podstawa!
Nazywanie uczuć to bardzo ważna umiejętność, która sprawia trudność nawet dorosłej osobie. Rozstanie w przedszkolu będzie bardzo emocjonującym wydarzeniem i na pewno pojawi się gama takich uczuć u Malucha. Warto w ten sposób zapytać co czuje i wytłumaczyć, że jest to naturalne i my jako rodzice też to przechodzimy. Lepiej w tym momencie porozmawiać zamiast namawiać do tego aby już poszło do rówieśników. Bądźmy po prostu prawdziwi, ale zachowajmy w tym dniu rozsądek. Nie pozwólmy naszym zachowaniem zdołować Dziecka i na siłę również nie okazujmy wielkiego entuzjazmu nowym miejscem bo to może przyczynić się do przestraszenia naszej Pociechy.
Ulubiona zabawka może naprawdę pomóc!
Pierwszy dzień w przedszkolu jest trudnym momentem i dla Dziecka i dla rodzica. Jest to czas, kiedy rodzic zostawia swoją Pociechę samą wśród grona innych dzieci. Jeżeli Dziecko wyraża taką chęć albo widoczna jest duża niechęć do pójścia do przedszkola, warto wtedy pozwolić Mu a nawet podsunąć ulubioną zabawkę. Będzie to “przyjaciel”, który rozweseli mu dzień i doda pewności siebie podczas nieobecności opiekuna. Często też słyszy się opinię, że zabawka kojarzy się Dziecku z domem i tym samym negatywnie wpływa na adaptację Malucha do nowego miejsca. Jest to kwestia nierozstrzygnięta i należy traktować ją indywidualnie. Gdy obserwujemy dziecko bardzo niechętne czy zapłakane to zabawka może pomóc, więc dlaczego by z niej nie skorzystać?
Dni adaptacyjne w przedszkolu
Warto pokazać Dziecku miejsce, w którym będzie spędzało czas z nowymi rówieśnikami jeszcze przed pierwszym oficjalnym dniem przyjścia do placówki. W tym celu przedszkole często organizuje tak zwane dni adaptacyjne, kiedy Dziecko wraz z opiekunem idzie do przedszkola i poznaje to nowe miejsce. W ten sposób to “oficjalne” przyjście do przedszkola będzie już znane i najprawdopodobniej mniej odstraszające. Dobrym pomysłem, który często się praktykuje jest zabawa z rodzicami w przedszkole. W ten sposób Dziecko poznaje zasady panujące w tym miejscu i oswaja się z pewnym rytmem (śniadanie, zabawa z dziećmi, leżakowanie).
Każde Dziecko to inna osoba, więc proces adaptacji może przebiegać w inny sposób. Należy zaakceptować to w jaki sposób adaptuje się nasza Pociecha i pozwolić temu procesowi na spokojnie dobrnąć do końca. Im więcej empatii i zrozumienia a tym samym spokoju, tym efekty pozytywnej adaptacji pojawia się szybciej. A przecież taki jest cel każdego rodzica. Wytrwałości zatem drogi rodzicu!
Inne artykuły, które mogą Cię zainteresować: